Na jezdniach już praktycznie nie ma śniegu, ale za to jest mokro. Z chodnikami jest już gorzej :P Pokręciłem się po mieście i pojechałem na działkę wypić herbatkę.
Trasa na Lipę z Sikorem. Ślisko było, zaliczyłem 3/4 gleby. Cała trasa po śniegu lodzie i czasami asfalcie. Tyłek bolał bo się odzwyczaił od siodełka :D